czwartek, 9 sierpnia 2012

W moim obiektywie: Martoszka

 
 
Daleko mam jeszcze do momentu, w którym będę mogła powiedzieć: "Umiem robić zdjęcia", ale staram się sukcesywnie zbliżać do tego celu. Uczę się, eksperymentuję. Na ludziach, bo jakoś przypasowały mi portety. Tym razem twarzy użyczyła Martoszka, a ja pokochałam studio, bo jest suche, ciepłe, bezpieczne i wbrew opinii wielu fanów pleneru - wcale nie ogranicza :)

środa, 8 sierpnia 2012

No ho ho

Blog modowy, lifestylowy? Przerabiałam to nie raz. Nigdy nie mam dosyć zmian. Nigdy nie umiem się przywiązać do jednego miejsca.